5 czerwca czterdziesto cztero osobowa grupa uczniów pod kierownictwem Pani Małgorzaty Trawińskiej wybrała się na trzydniową wycieczkę. Droga, wiodła do Małopolski. W godzinach około południowych dotarliśmy do Krakowa. A skoro Kraków, to oczywiście Zamek na Wzgórzu Wawelskim- wielowiekowa siedziba królów, ich nekropolia i symbol polskiej państwowości. Wędrując po Wawelu podziwialiśmy przepiękne sarkofagi, w których spoczywają doczesne szczątki polskich władców, ich rodzin oraz osób wybitnie zasłużonych dla naszego kraju. Przeszliśmy obok miejsca pochówku pary prezydenckiej -Lecha i Marii Kaczyńskich. Zobaczyliśmy najsłynniejszy polski dzwon- zwany Dzwonem Zygmunta. Każdy z nas dotykając jego serca wypowiedział w myślach swoje najskrytsze marzenie. Głęboko wierzymy, że każde z nich się spełni. O godzinie 14:30 pożegnaliśmy Wzgórze Wawelskie i pojechaliśmy do Laser Parku. To takie centrum rozrywki z laserowym paintballem i labiryntem.
Z Krakowa, udaliśmy się do Poronina - małej wsi podhalańskiej, w której znajdował się nasz pensjonat. Wszyscy z niecierpliwością czekali na tę chwilę. Pobyt w ośrodku, to jedna z większych atrakcji każdej wycieczki. Sami, z daleka od rodziców, w towarzystwie koleżanek i kolegów, to niecodzienna sytuacja, dlatego jest tak przez wszystkich uczestników wycieczek wyczekiwana. Mieliśmy za sobą długą i męczącą podróż, dlatego po obiadokolacji udaliśmy się na krótki odpoczynek. Pozostały czas upłynął na spotkaniach, rozmowach, zabawach i oglądaniu telewizji.
Drugiego dnia pojechaliśmy do zakopiańskiego Ośrodka Edukacyjnego Tatrzańskiego Parku Narodowego. Tu obejrzeliśmy imponujące wystawy przedstawiające unikatową tatrzańską przyrodę i niezwykłą prezentację multimedialną zatytułowaną „Z miłości do gór" .Dzięki nim, Tatry odsłoniły nam wiele swoich tajemnic.
Kolejnym punktem programu było wejście nad Wodospad Siklawa. Szkoda tylko, że podczas wędrówki nie dopisała nam pogoda. Szliśmy w deszczu, po śliskich kamieniach, ale daliśmy rad ę i nic złego nikomu się nie przydarzyło. Później już tylko spacer po Krupówkach-najsłynniejszej zakopiańskiej ulicy. Blisko dwie godziny upłynęły na kupowaniu pamiątek. No bo przecież, jak tu bez nich wrócić do domu. Trzeba koniecznie przywieźć coś mamie, tacie, rodzeństwu, dziadkom.
Ostatniego dnia około godziny 10:00 pożegnaliśmy gościnny pensjonat w Poroninie i wyruszyliśmy w drogę powrotną, podczas której czekała nas jeszcze jedna atrakcja, pobyt w największym europejskim Parku Rozrywki „Energylandia” mieszczącym w Zatorze. To coś więcej niż wesołe miasteczko. Na obszarze siedemdziesięciu hektarów znajdują się aż sto dwadzieścia trzy atrakcje. Najbardziej ekstremalną z nich jest Hyperion, najwyższy w całej Europie Mega Roller Coaster. Oczywiście w naszej grupie znaleźli się śmiałkowie, którzy odważyli się do niego wsiąść. Wśród nich były również dziewczęta. Ci, którzy przeżyli jazdę Hyperionem z dumą opowiadali o swoich niesamowitych doświadczeniach.
Cztery godziny niezwykłego szaleństwa upłynęły nam szybko, ale cóż, nasza wycieczka powoli dobiegała końca. Powoli, bo czekała nas jeszcze długa, długa podróż. Późnym wieczorem, zmęczeni, ale pełni niezapomnianych wrażeń wróciliśmy do Lubrańca. To była naprawdę wspaniała wyprawa.
Kierownikiem wycieczki była Pani Małgorzata Trawińska. Opiekunowie: Państwo Agnieszka i Piotr Wichrowscy oraz Pan Piotr Kasperkiewicz.
W imieniu organizatora, opiekunów i uczestników składamy serdeczne podziękowania pod adresem Biura Turystycznego „Arkona” za profesjonalną obsługę wycieczki. Dziękujemy wspaniałemu panu kierowcy i przewodnikowi oraz właścicielom pensjonatu „Paweł” w Poroninie.
Zespół do spraw promocji szkoły